Zaplanuj sprzątnie
Dokładne sprzątanie to niezwykle ważna kwestia, ponieważ przekłada się na panującą w domu higienę oraz rzeczy związane z naszym wizerunkiem wśród bliższych i dalszych znajomych ? nikt nie chciały uchodzić przecież za osobę niechlujną i ignorującą porządek. Z tego powodu trzeba dokładać wszelkich starań, aby do naszego domu nie wkradł się chaos.
Dobrym pomysłem będzie poświęcenie jednego, konkretnego dnia w tygodniu na dokładne sprzątanie. Może to być piątek czy sobota, a więc dni weekendu. Dzięki zachowaniu takiego rytmu z łatwością zapamiętamy o obowiązkach i nie będziemy musieli śpieszyć się ze sprzątaniem w przypadku nagłej zapowiedzi wizyty.
Trzeba też pamiętać o tym, że jeżeli nie mieszkamy sami, to inni domownicy powinni zaangażować się w dbanie o stan mieszkania czy domostwa. Także oni korzystają z pomieszczeń, więc jasno wynika z tego, że ponoszą za ich schludność odpowiedzialność. Unikajmy uczenia naszych bliskich zgubnych nawyków odciążając ich od domowych zadań.
Dywan dywanowi nie równy
Przez wiele lat ręcznie robione dywany były domeną tylko najbogatszych i posiadane takiego dywanu stanowiło swego rodzaju przesłanie o stanie majątkowym właściciela. Od XIX wieku powstawało coraz więcej zakładów produkujących dywany, przez co stawały się one coraz tańsza i szerzej dostępne.
Dzisiaj praktycznie każdy dywan dostępny na rynku jest tkany maszynowo, więc traci nieco na pewnych walorach rękodzieła, które zawsze jest w cenie. Co prawda zostało kilka firm produkujących dywany ręcznie i to właśnie one w dzisiejszych czasach stają się znowu coraz bardziej popularne.
I weź tu mopa kup...
Wybór mopa to nie taka prosta sprawa. Przy sklepowej półce można dostać zawrotu głowy - mopy płaskie, rotacyjne, jakieś specjalne wiadra, jakieś cuda na kiju (dosłownie i w przenośni). Czy mycie podłogi naprawdę jest aż tak skomplikowane? Cóż - dla każdego coś miłego. Dla zwolenników tradycyjnego podejścia są zwykłe (i tanie) mopy sznurkowe, dla tych co podążają za najnowszymi trendami są płaskie, parowe, czy też co tam Perfekcyjna Pani Domu sobie jeszcze wymarzy. Jednak, czy warto przepłacać na jakiś technologiczny gadżet, tylko po to, żeby mieć czystą podłogę? Czy też może jednak naprawdę efekt zastosowania najtańszego mopa będzie taki sam, jak po użyciu jakiegoś cuda na kiju? Uwierzcie mi na słowo - z tych wszystkich dziwactw zwykły mop sprawdzi się najlepiej. A jak nie chcecie na słowo, to zapraszam to obejrzenia jednego z odcinków "Wiem, co jem i wiem, co kupuję" gdzie z przeprowadzonego testu właśnie taki wyciągnięto wniosek. A nie, sorry - wszystkie mopy zdeklasowała szmata na miotle. Podsumowywać nie w zasadzie czego.